30.01.2015

Temat otwarty

1. Porządki w szafach
2. Wybrać wszystkie powyciągane stare podkoszulki
3. Poukładać wg wybranych kolorów
4. Pochlastać na długie ok 1-2 centymetrowe makarony
5. Dziergać bez pamięci do wyczerpania materiału
6. Połazić po znajomych i ogłosić zbiórkę starych podkoszulków
7. Czekać.. czekać i czekać... aż oni zrobię porządki w swoich szafach...
     
I od nowa, DO  NIESKOŃCZONOŚCI :)))


8 komentarzy:

  1. Fantastyczny pomysł:-) . Recycling górą:-) Pozdrawiam gorąco:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkładki z koszulek są nie do zdarcia, tak samo dywaniki. Miłego dziergania. Podobaja mi sie kolorki Twojego dywaniku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na swój dywanik zbierałam koszulki rok. Myślałam, że wyjdzie mi z tego dywan 3 x 4, a wyszło tylko tyle: http://mada-art-vision.blogspot.com/2014/07/192-dywanik-z-odzysku.html
    Ledwo pies tyłek zmieścił :)
    Moja mama za to jest mistrzynią w dzierganiu wycieraczek z rajstop.
    Najfajniejsze jest jednak uczucie, że nic się nie zmarnowało!
    Nie ma to jak domowy recycling. Czekam na efekt końcowy - zapowiada się spory dywanik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jak się dzierga to nic się nie wyrzuca, szczególnie jak się jest na włóczkowym głodzie :)))

      Usuń
  4. Ostrzę sobie szydełko na taki podkoszulkowy dywanik, ale nie mam nawet jednej podkoszulki na dobry początek:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozsiałam wici gdzie tylko się dało, ale ostatnio była zbiórka odzieży i nie zdążyłam :( Tak, że temat otwarty.

      Usuń