24.10.2015

Kobieta po przejściach



 Lusy jest styropianowym manekinem. W momencie, kiedy trafiła w moje ręce już nie promieniała świeżością i nieskalaną urodą.

Przez 10 lat maltretowania przeze mnie, jej stan się pogorszył. Musiała przeżyć niejedną przeprowadzkę wciśnięta między szafę i krzesło.

Przeżyła też bardzo ciężki upadek. Zdawało się, że wyląduje na śmietniku - głowa jej odpadła.

Po długotrwałej operacji rekonstrukcji głowy i rehabilitacji, jeszcze dycha.


Do tego musiała się poddać szczegółowym anatomicznym badaniom przeprowadzanym przez wnuczęta me.
Właściwie tylko sutki ma w całości i na swoim miejscu :)))


 Bardzo się do niej przywiązałam, jest ze mną w radości sprzedanych dziergadeł i ubierała się w koszmarne gnioty. 
Kocham ją i już !!!



Dzisiaj w bolerku dla mojej córci :)

2 komentarze:

  1. Lusy, choć wiekowa, fajnie się trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, musiałam o niej napisać bo po wstawieniu na fb zdjęcia, ktoś śmiał zauważyć jej niedoskonałość, a mnie po prostu nie stać na nową Lusy :)))

      Usuń