Zdarzało się, że słyszałam takie słowa, miały brzmieć jak obelga.
ALE ten, kto wie jak wygląda ptaszek uznałby to za komplement.
Piękne pomarańczowo brzoskwiniowe pióra, do tego solidny dziób :)
Jeszcze Wam mało?
Cudnie śpiewa !!!
Zdj. D. Sikora |
Przepraszam, że długo nie dawałam znaku życia, możecie mnie nazwać makolągwą. Zrozumcie : ogarniałam ogród. No i sami zobaczcie co mnie najbardziej absorbowało :
Zdj. D. Sikora |
Zeszłego roku to kochane ptaszysko założyło na drzewie przed moimi oknami gniazdo. Tej wiosny rodzinka też skorzystała z mojej gościny. Zaprzyjaźniony chwali się swoimi zdobyczami, za każdym razem przysiadając na najbliższej gałęzi, blisko ławeczki, na której piję kawę :)
A co wydziergałam? Nic godnego uwagi :( Stary plecaczek na drobne zakupy się rozsypał, więc z resztek powstał taki worek - stworek :)
Czekam z utęsknieniem na świeżutką, pachnącą dostawę włóczki...
Plecak śliczny, a ptasie towarzystwo super:) Ciekawe skąd się wzięła ta obelga?
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Dziękuję za uznanie. Co do makolągwy, chciałabym być takim " Ptaśkiem" :)
Usuń