Kocham JĄ za jej różnorodność krajobrazu, wzajemny - przyjazny stosunek do ludzi, KRÓLOWĄ, która dba o NARÓD. No i, że jutro też będzie padał DESZCZ :)
jak ta mewa - nie jestem u siebie, ale jestem w swoim żywiole
Stasiu szalejący w Bangor :)
Wyszydełkowałam sobie torebkę, która wreszcie spełnia moje wymogi i pasuje do turkusowej tuniki, którą dostałam od córci.
Trzy spore kieszenie, zapinana na guzik, zwarta dwoma guziczkami od tyłu.
Posiada też odpowiednio długi pasek.