W głowie mi się nie może poukładać, jak można zabić zwierzę dające tyle radości swoim widokiem. Od sąsiadów słyszę, że to szkodniki, że podgryzają plony w polu. Toż im tłumaczę, że już nic w polu nie mają, bo jesień i plony zebrane. Dajmy im trochę pożyć chociaż przez zimę i tak zostaną zastrzelone, co gwarantuje właśnie wchodząca ustawa o łowiectwie.
Zdj. Kasia Kapelan |
Po tych sarenkach już pozostało tylko wspomnienie :(
A na drutach i szydełkach dalej :
Nie widziałam tej czapki na FB - jest fakniutka - serdeczności śle ci Marii
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, już jest :)
Usuńhmmm tylko mam problema - robiłam porządki w znajomych i niechcąco usunęłam tych superaśnych i chyba ty też - aż nieładnie - możesz sprawdzić bo ja szukam i szukam i znależć cię nie mogę - oj przepraszam ale tyle mi dziwacznych osób chciało być znajomymi i nawet dzien dobry nie powiedzialo i tak się stało 0 ech - to jak ? bardzo proszę odezwiesz się na priv - z góry dziękuję - buziaki ślę Marii
UsuńMario ! Cały czas jesteśmy znajomymi >ja mam Ciebie, a Ty mnie < Może nie często koresponduję z powodu nawału roboty, ale cały czas śledzę Twoje poczynania :) POZDRAWIAM
UsuńCudne są te czapki. Druga, jak kapelutek, fajna.
OdpowiedzUsuńMiło mi, kapelutek miał być, kolor fioletowy nie w moim guście, ale z powierzonego materiału - podoba się i już chodzony jest :)
Usuńłał, widzę nie tylko fajne czapki, ale i ekskluzywny ekspozytor!
OdpowiedzUsuńLuśka trochę sfatygowana, ale jeszcze daje radę. Cieszę się, że czapuchy się podobają. Pozdrawiam !!!
UsuńŚwietne udziergi, a zwierząt rzeczywiście szkoda.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Czyli nie jestem sama ? Ufff, już myślałam, że ze mną jest coś nie tak :)
UsuńPozdrawiam !!!