Na czas mojego wyjazdu do Irlandii kurki i króliczki były pod opieką
moich KOCHANYCH SĄSIADECZEK, no i się porobiło... Zaglądam do klatek a
tam same słonie i hipopotamy :))) Podfutrowały mi koleżanki zwierzątka
nie do poznania. DZIĘKUJĘ !!! W podziękowaniu oprócz drobnych suwenirów z
wczasów takie kapcie im wydziergałam :![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvua4s6mIf1KKFpKJEnComWf41suDtyxwx0sfHe35-N3_V0ed-WBtKFmpQTm0JFN8JGnqRypr2e-CtL7tnsyaS81L4NLejJ1oIMHT1SOly1u0fAndQI9IahiDhkFHBORe7tyAEx6UGQ-ds/s1600/IMAG0028.JPG)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz