Strasznie dużo pracy mam w ogrodzie, w ogóle z niczym się nie wyrabiam. Ale pomału zaczynam ogarniać ten straszny chaszczowy bajzel. Z drugiej strony jak sobie pomyślę, że po ogrodzie, przyjdzie czas na porządki w domu i przygotowanie świąt, a potem w pole... O MASAKRA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz