- Mam coś dla Ciebie... albo
- Z myślą o tobie, zrobiłam coś i chciałabym, żebyś przyjął... albo
- Chciałabym Ci sprezentować, coś takiego... albo
Wymyślić coś w takim stylu, który nie będzie ubliżał osobie, która być może ma mniej kasy od Ciebie, ale może być bogatsza w doświadczenia, miłość, radość istnienia pomimo wszystko.
Dobijają mnie fundacje, o nazwach zawierających takie słowa jak : dla najuboższych, biednych, etc .
Ci tzw "BIEDNI" zawsze takimi będą, skoro się ich wtłacza na siłę w tą czarną dziurę. Po latach wmawiania im ubóstwa sami do niej wlezą. Przestaną walczyć, dbać o siebie, relacje ze znajomymi - będą marginesem, alkoholikiem, żulem, nikim, śmieciem...
Innym podejściem do darowania komuś coś, mamy szanse uratować człowieka. Zresztą nigdy nie wiemy w jakiej sytuacji się znajdziemy jutro.
Odrobina dystansu do siebie i szacunku nawzajem - to recepta na szczęście :)
SORRY - wiem co mówię... :)
SORRY - wiem co mówię... :)
Na fotach siuksyjka : czapeczka z wrobionym szaliczkiem, który można podwiązać na czubku trokami.
Dla akcji Ogrzewamy Zimę.
Prezentuje moja przyjaciółka ANNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz