aparat fotograficzny /np taka „małpka”/. Aparat malutki, dla takiego przeciętniaka, jak ja może być. Dostałam od dzieci, żeby rozwój mojego ogrodu dokumentować i jego wszelkie przeobrażenia. Teraz z niego próbuję wstawić zdjęcia do bloga:/. Już wiem, że trochę czasu upłynie, nim osiągnę średnią jakość tych fotografii. /Ostatni mój aparat to AMI:)))), potem cykałam z komórki/.
To strasznie żałosne, jak człowiek w moim wieku stara się nadążyć za wciąż trwającym wyścigiem technicznym.
Kolor tego aparaciku też nie bardzo pasuje do starszej pani:)))
No bez kitu, różowy aparat, rewelacja! ;))
OdpowiedzUsuńZdjęcia polecam na jednolitym, gładkim tle, w dziennym świetle. Mój wypierdkowaty aparat szału nie robi zupełnie, ale przy dziennym świetle, białym biurku i obróbkach zdjęcia dają radę. ;)