- Pani Zosiu, proszę jednego takiego apetycznego śledzika.
- Pani Renato, są wyśmienite, zje pani 4, tyle akurat w pojemniczku się zmieści.
- Pani Zosiu jeden wystarczy, jak pani da 4 to zjem 4, chciałam tylko posmakować...
itd
Wzięłam te cztery, dwa już zjadłam, reszta może doczeka wieczora. Są pyszne, i nie trzeba się z nimi babrać a ten czas poświęcę na dzierganie.
To czarny sweter, w który mam nadzieję zmieścić się po świętach.
Jest prosty, gładkim ściegiem na drutach robiony, wykończony na szydełku turkusową błyszczącą bawełną.
Nie dziwię się Tobie wcale- zjadłabym wszystkie:-) . Sweterej świetny, bardzo podobają mi się lamówki. Pozdrawiam gorąco:-)
OdpowiedzUsuńDzięki za podtrzymanie na duchu, został jeszcze jeden /jest19 godz/, ale cały czas jestem na tym śledziku skupiona, tak że chyba jeszcze dzisiaj go zniszczę :)))
Usuń